- Poświeciłabyś życie dla miłości? Ale nie w sensie śmierci. Pytam czy poświeciłabyś wszystko co dla Ciebie ważne,wszystko co lubisz, wszystko co Cie pasjonuje, co nadaję namiastkę sensu Twojemu życiu? Pytam, czy dla miłości rzuciłabyś wszystko, czy poświeciłabyś wszystkich tych ludzi, rzeczy i czynności , które uważasz za niezbędną ochronę przed szaleństwem? Byłabyś zdolna aż tak się poświęcić żeby nie mieć nic dla siebie, nic od życia, dosłownie nic poza ukochaną osobą? Byłabyś? Chce wiedzieć. -tak. -no,ja tez bym był.
|