W dniu kiedy umarłam, tak naprawdę dopiero zaczęłam żyć. Zrozumiałam, że lepszy świat daje wiele możliwości. Byłam na herbatce u Boga. Powiedział mi, że to błąd jesli człowiek myśli, że On pozbawia ludzi życia. Prawda jest taka, że zabiera ich po to, żeby przestali cierpieć. Teraz rozumiem, dlaczego nie jestem z bliskimi. Gdy tak rozmawialiśmy, wyjaśnił mi że każdy może odbyć z nim taką rozmowę, lecz w innej formie - mentalnej. Podziękowałam i wyszłam. Od tamtego czasu zaczęłam wierzyć w abstrakcję. / aduit
|