Część 25 ... - na pewno Maju ? Jak nie to ok zrozumiem pójdziemy do kawiarni .- Daj spokój Michał posiedzę w pokoju może coś napisze czuję że moja dusza poety wyrywa się do pisania - Stwierdziłam bratu . - No ok a teraz kończ jeść i dopij kawę tu masz drożdżówkę jeszcze ciepłą - Ooo no nie kurde nawet nie poczułam że pieczesz drożdżówki ! - zdumiona przeniosłam wzrok z Miśka na piekarnik w którym rosły kolejne przepyszne kruche drożdżówki które uwielbiałam.Podskoczyłam do brata i uścisnęłam go mocno - Kocham Cię Michał - Ja Ciebie też Majuś ale siostrzyczko jest za pięć 8 i chyba nie chciałabyś się spóźnić na pierwszy polski . -Cholera rzeczywiście - narzuciłam na siebie płaszcz wzięłam torbę i drożdżówkę i pobiegłam do szkoły nasz polonista nie cierpiał spóźnień. CDN.
|