tak mnie wzięło na wspomnienia.. jak siedałysmy na placu zabaw w upale lipcowe popołudnia i popijając tigera, jedząc słoneczki i chupa-chupsy myślałyśmy jak to będzie jak wrócimy do szkoły, myślałyśmy o nich i pewnego dnia, gdy tak właśnie siedziałyśmy przyjechał! ; oo kilka dni potem, gdy wychodziłyśmy z domu przed jej bramą stali obaj! ; o pamiętam te dni jakby trwały nadal i zawsze będą trwać!
|