Gdyby szczęście miało jakiś wymiar dało się dotknąć posmakować Nabrałabym go pełne garście i jeszcze trochę do kieszeni chciałabym go schować Bo gdyby to szczęście było choć trochę do przewidzenia Może dosypałabym Ci go troszeczkę do jedzenia albo dolała do kawy czy herbaty żeby świat był już tylko piękny i bogaty Rozświetliłabym go słońca promieniami pokropiłabym kwiecistymi zapachami Żeby każdy dzień był bardzo, bardzo szczęściem i miłością utkany.
|