zadzwonił do mnie i kazał wyjść na dwór. przeczuwałam, że coś jest nie tak. zbiegłam na dół i po chwili byłam przy Nim. ledwie trzymał się na nogach, a w ręku miał telefon. "zobacz siostra, był najlepszy. traktowałem Go jak brata, zawsze był, jak to możliwe, ze go już nie ma?." - powiedziałeś pokazując mi Jego zdjęcie. przytuliłam Cię. często zadawałeś mi mnóstwo takich pytań. "wszystkim nam Go brakuje" - dodałam, a łza spłynęła po policzku. / neirra.
|