Nie rozumiał , że ja się już nauczyłam czekać całe dnie na jednego sms . Potrafiłam się zając sobą w taki sposób , żeby po prostu o tym nie myśleć , bo wiedziałam , że w końcu napisze . Nie mógł zrozumieć dlaczego go nie upominam . Dlaczego nie mówię mu , że mi smutno , że tęsknie za nim , że potrzebuję Jego obecności . A potrzebowałam Go cholernie . Tak na prawdę mocno tęskniłam . Ale wiedziałam , że nie mogę mu tego powiedzieć , że on nie może sie o tym dowiedzieć . wiedziałam , że wtedy przegram . przegram kolejną miłość . Musiałam doprowadzić do tego , żeby to on za mną zatęsknił bardziej . żeby to on pragną mojej obecności . było mi ciężko . kiedy dostawałam od niego sms nie odpisywałam dopóki nie zadzwoni . nie raz przeciągało się to do kolejnego wieczoru . Bolało strasznie . ale kiedy odbierałam słuchawkę słyszałam w jego głosie nie pokój i niepewność . Bał się już nie jestem Jego . I nauczyłam Go,że to On ma sie o mnie starać.Ciężko było.ale teraz piszemy praktycznie cały czas
|