wstał najwcześniej jak potrafił żeby zdążył wszystko zrobić przed odlotem, wsiadł w samolot i cały czas myślał o tym że wieczorem ją zobaczy, przeprosi że tyle nie pisał na gg i wytłumaczy że dużo pracował żeby wziąć urlop. przyleciał. kupił wielkiego misia i starał się być jak najszybciej u niej.gdy podjechał pod dom zobaczył karetkę, tak bardzo się przestraszył, że coś jej się stało.
wstała rano, właściwie nie wstała tylko przebudziła się ze łzami w oczach. włączyła komputer, otworzyła gg, dalej cisza... znów do niego napisała. czuła się tak beznadziejnie, taka nie potrzebna i niechciana. wzięła resztę tabletek antydepresyjnych, zapiła trzema piwami i poszła na strych, wzięła sznur i zrobiła to, w końcu to zrobiła. nie chciała już cierpieć, nie chciała żyć bez niego.
|