Tak przyznam było u mnie źle przez pewien czas, a później jeszcze gorzej, bo nie doceniłam Was. Połowa dziewczyn z mojej szkoły przez te tygodnie cieszyła dupę jak nikt z mojego nieszczęścia. Pytacie skąd wiem.? To widać, Waszej fałszywości nie idzie ukryć. Teraz wyjaśniło się i wszystko zmierza w kierunku, aby było wspaniale. I jak tam Wasza radość z mojej radości.? Nadal taka duża.?! A może jej już wg nie ma.?! / naiwnahisteryczka - martusiowata
|