Doda mówi, żeby nie jeść nic po godzinie 18.00.
A ja z uśmiechem na twarzy zajadam się ciastem o 22.00
Doda jeździ nowym Porsche.
Ja skrupulatnie odkładam pieniądze na starego garbusa.
Doda zakłada szpilki i spódniczki.
Ja zaś chodzę w trampkach i starych dżinsach.
Doda zabierze cię do swej willi i drogiej restauracji w centrum Warszawy.
Ze mną skakał będziesz po kałużach o 3.00 w nocy w mojej dziurze.
|