siedzieliśmy wtedy na ławce w parku,dałeś mi w tedy małe pudełko a w nim łańcuszek z przywieszką w kształcie serca,zapiąłeś mi go i powiedziałeś że właśnie oddałeś mi serce.Po moim policzku spłynęły łzy szczęścia.Minęły dwa lata.Znów siedzimy na tej samej ławce ty trzymasz ręce w kieszeni i mówisz że to nie ma sensu w tym samym momencie urwał się łańcuszek i spadł na brudny asfalt
|