na jednej z przerw zauważyłam Cię. stałeś opierając się o szafki. nudziło mi się, więc pomyślałam że zakręcę się gdzieś niedaleko. gdy byłam obok Ciebie spojrzałam w Twoje czekoladowe oczy. Ty wiesz że musiałam sobie przypominać jak się oddycha? jezu, chłopie! Ty weź coś z tym zrób bo ja ledwo nad sobą panuję. wiesz jaką miałam ochotę Cię przytulić? dotknąć Twoich kasztanowych włosów? poczuć smak życia poprzez Twoje usta, które wykrzywiały się w cwaniacki uśmiech? tylko cholera, szkoda że trwało to zaledwie kilka sekund, ale wiesz? to były chyba najwspanialsze sekundy w moim życiu.
|