Obudziłam się o 16, gdyż śniłeś mi się Ty. Byliśmy w centrum handlowym. Przymierzałam sukienkę sylwestrową, kiedy wparowałeś do mojej przymierzalni. Szepnąłeś 'jesteś piękna,lecz lepiej Ci bez sukienki', zacząłeś mnie rozbierać. To nic, że byłeś kuszący rozpinając mój stanik. Mnie również się podobało, lecz... nie mogłam uzyskać miana 'zaliczonej' w Twoich oczach. Wbiłam Ci wieszak w brzuch i wyszłam pełna satysfakcji z przymierzalni, z dumą i honorem iż nie ogarnąłeś mnie w te zasrane 5 minut.
|