Z Tobą, czy bez Ciebie - nie wysypiam się. Bezsenność zawładnęła całym moim ciałem, przeklętym łóżkiem, pokojem, domem. Nie mogę spać, kiedy nie ma Cię przy mnie. Szlocham z tęsknoty. Nie mogę przestać o Tobie myśleć, wciąż nie śpię. Gdy już mam zaszczyt spać obok Ciebie, również spanie nie jest mi pasane. Wolę wtapiać w Ciebie moje oczy, oddychać tym samym powietrzem i odganiać złe moce od Twoich snów. Zakrywam się dłońmi, kiedy chlipię. Nie są to łzy smutku, lecz szczęścia. Płaczę, ponieważ osoba, którą kocham jest moja, a ja mam zaszczyt nie spuszczać jej z oczu i pilnować. Tak czy siak, bezsenność jest mi pisana odgórnie.
|