Była to jedna z tych doskonałych chwil, kiedy rozglądasz się wokoło i myślisz: "Pragnę to zapamiętać" Starasz się wryć ją sobie w pamięć po to, aby - kiedy będziesz już w wieku babcinym i zamieszkasz w domu spokojnej starości - móc wyjrzeć przez okno i zobaczyć siebie i Jego o jakieś pół wieku młodszych. Wspomnisz wówczas miękkie płatki spadające na twą uniesioną ku gorze twarz, ich smak na języku oraz chłopca, który mówi, że cię kocha, wtulając twarz w twe włosy. Przypomnisz to sobie i poczujesz, że miałaś wszystko, czego można w życiu pragnąć.
|