Staliśmy kilka minut w milczeniu, przechodzący obok nas ludzie cały czas na nas spoglądali nawet moja wychowawczyni co chwile patrzała co robimy. - Mam nadzieje, że nikt więcej o tym nie wie - odparłeś. Trochę dalej było słychać jakieś głosy związane z wami. - Karola, czemu nic nie powiedziałaś, że chodzisz z Darkiem!? - krzyknęła koleżanka. Wyszedłeś na główny korytarz, spojrzałeś na nią, a w oczach miałeś łzy, bez słowa podeszłam i przytuliłam Cię. -Obiecała- wykrztusiłeś.. - Miałaś racje, ona tyle razy Cię oszukiwała a Ty nadal się z nią zadajesz... Teraz już wiem, jak przyjaciele mogą skrzywdzić nie tylko Ciebie ale także bliską Ci osobę... / ojeej [cz.II]
|