Czasem, gdy nikogo nie ma, siadam w kącie pokoju
i z zamkniętymi oczami dotykam swej skóry opuszkami palców.
I płaczę z bezsilności, bo wiem, że nigdy żaden dotyk
nie będzie w stanie zastąpić mi Twoich rąk.
A gdy miałam Cię obok krzyczałam byś trzymał swe dłonie z dala ode mnie,
bo zbyt bardzo mnie łaskoczesz.
Dlaczego głupota ludzka potrafi coś docenić dopiero w chwili,
gdy to straci?
|