W niewyobrażalny sposób kocham swoją mamę i jej podejście do mojej edukacji , ona nigdy nie czepiała się moich ocen. Nie przeszkadzały jej moje jedynki , dwóje czy tróje . Nie wymagała samych piątek i czwórek. Prosiła tylko by jakoś udawało mi się przechodzić z klasy do klasy , a gdyby nawet coś mi nie poszło to mówiła że jeden rok nie zrobi mi różnicy i wiesz jeśli mam być szczera to to było dla mnie motywacją. To że nie chciałam jej zawieść , skoro była tak wyrozumiała to i ja bardziej się przykładałam , no i zawsze udawało mi się otrzymać tak zwaną promocję do kolejnej klasy. I choć z roku na rok oceny stawały się gorsze to nigdy nie było aż tak tragicznie. Umiała mnie wychować w sposób inny niż większość rodziców.Bezstresowo ? Nie to złe określenie , po prostu z niewiarygodną wiarą w moją osobę , zaufaniem i czułością zresztą tak jak i tata . Oboje są wspaniali . / nacpanaaa
|