Mama powiedziała mi, że z miłością jest jak ze Świętym Mikołajem, nie zawsze dostaniemy od niej to czego byśmy chcieli. Jednak ja zrozumiałam coś innego - ona nie istnieje. Od tamtego czasu nie wierze już w nic. Czar prysł. Tak z dnia na dzień, każda abstrakcyjna rzecz straciła swoją moc.
|