jeszcze nie raz będziecie się nisko kłaniać na mój widok.
zazdrość będzie wyżerała wam psychikę na samą myśl o mnie.
na samą myśl o tym jaka byłam silna, na samą myśl o tym
co straciliście, wtedy kiedy ja wam ze słodkich uśmiechem.
pokażę środkowy palec. odbiorą wam prawa do mówienia o mnie.
odbiorą wam prawa do używania mojego pseudonimu.
odbiorą wam prawa do patrzenia na mnie. wtedy ja będę was
wytykać palcami, wtedy to wy będziecie płakać z zazdrości.
będziecie się zginać z cierpienia, zemsta która dłużej dojżewa
jest słodsza i będą wam ciekły śliny na mój widok.
na widok pierdolonej, niezależnej egoistki i wtedy pomyślicie
dwa razy zanim zaczniecie mi jebać dupę kochani przyjaciele.
|