lubię chłonąć w siebie ciszę i ciemność nocy, gdy panuje
niskie ciśnienie i parcie na moją osobę. to mi pomaga,
bo w końcu mam w sobie wiele zła. doszłam do tego prostą
drogą. po co mam się okłamywać? altruistą i dobrą kobietą
jestem wtedy, gdy mi to pasuje. a tak to sram na wszystko,
siedzę sama na belce i myślę, jak ogarnąć swoje życie. bo
myślenia potrzebuję dużo, ale też nie mogę tego robić. nie
mogę się zabić, nie mogę też żyć. nie mogę jego zabić, ale
on też nie może żyć blisko mnie. nie mogę uciec, ale też nie
mogę zostać. jestem w klatce i kręcę się w kółko. cóż zrobić?
czuję się jak uwiązana krowa. ociężała, uwięziona, ogłupiona. cz1
|