-myślisz , że wiesz coś o moim życiu? nie ! nie wiesz , więc się odpierdol . -powiedział , ale mnie to nie zabolało . był na haju i zawsze tak reagował , jak kazałam Mu się ogarnąć . -wiem o Twoim życiu , więcej niż Ci się wydaję . jesteś zakopany w dragach , cholernie kochasz dziewczynę , która puszcza się na prawo i lewno , masz wezwanie do sądu i możesz wylądować w pierdlu , za pobicie 2 typków , w mojej obronie , starzy dowiedzieli się o dragach , więc niechcą mieć z Tobą nic do czynienia , jak zresztą reszta rodziny . nadal myślisz , że nic nie wiem o Twoim życiu ? . -milczał . -ogarnij , ja mam tak samo spierdolone życie jak Ty ale jakoś trwam . bo mam dla kogo żyć . dla Ciebie i reszty ekipy . i weź , ściągnij tą koszulkę , bo mi się niepodoba . wtedy wstał , przytulił mnie i szepnął : -bez Ciebie był bym nikim . dzięki , Mała
|