. przyszedł do mnie jak gdyby nigdy nic . jakby mnie nie zdradził , nie upokorzył , nie przespał się z moją pseudo przyjaciółką . -Karola , ten cwaniak do Ciebie!-zawołała mama . była wkurzona , tak samo jak ja . wiedziała , co zrobił i jakim był frajerem . wyszłam przed dom . czekał na mnie . miał na sobie swoją niebieską bluzę , którą niegdyś nosiłam , miał ją zaplamioną krwią . niezrobiło to na mnie wrażenia . -czego chcesz? -nie daję rady bez Ciebie!-krzyczał-patrz , rozjebałem se rękę-pokazał mi nadgarstek we krwi . -co kurwa , mam być z Ciebie dumna?-zapytałam i weszłam do domu . -już myślałam , że się na to nabierzesz , noo i dobrze Mu powiedziałaś-uśmiechnęłam się do Niej-tylko mogło być bez tego : ' kurwa ' . przytuliłam Ją , bo właśnie teraz zrozumiałam , dlaczego chroniła mnie przed takim sukinsynami jak On .
|