Obiecałeś, że będzie tak już zawsze, że zapach Twoich perfum każdego dnia będzie czule drażnił moje nozdrza, tak jak Twoje usta drażnią mój kark. Powiedziałeś, że będziesz trzymał mnie za rękę podczas zastrzyku, pomożesz rozwiązywać zadanie z matmy, a później zabierzesz mnie na ulubioną kawę. Wiedziałam, że kiedy na Ciebie nakrzyczę Ty najzwyczajniej w świecie złożysz na moich ustach pocałunek mówiąc, że mnie kochasz i że tak zostanie, że nie wyobrażasz sobie przyszłości beze mnie, bo to ja nią jestem. Dodałeś, że nie zostawisz mnie dla byle kogo. Jednak w Twoich oczach ona nie była byle kim, była czymś więcej niż ja i Twoje uczucia skierowane w moim kierunku... Nie wspomniałeś, że byle kto dla mnie nie może być kimś dla Ciebie. Teraz to jej wargi spijają z Twoich kolejne kłamstwa... Ale wiesz? Powtórzyłabym to wszystko- każdy spacer, uśmiech, pocałunek, każdą łzę- to wszystko tylko po to, by znów na chwilę mieć Cię przy sobie.
|