Nie jest między nami w porządku. ona nigdy nie była powodem, dla którego odchodzę. Nie chciałem ci tego mówić, bo starałem się, jak to zwykle, cię ochronić. I w tym leży problem. Rozsiewasz wokół siebie nieszczęście, bo sam nic innego nie odczuwasz. Manipulujesz ludźmi, bo nie umiesz znieść żadnego normalnego związku międzyludzkiego. A ja ci to ułatwiałem. Przez lata. Gierki, pijaństwo, telefony w środku nocy. To ja powinienem być w tym autobusie. Nie... Ty powinieneś w nim być, sam. Jeśli czegokolwiek nauczyłem się od niej, to tego, że muszę dbać o siebie. Nie jesteśmy już przyjaciółmi. Nie jestem pewien, czy kiedykolwiek nimi byliśmy.
|