Na ławce w parku. Siedzę... I rzeczywistość mnie nie dotyczy. Wszystko dzieje się gdzieś obok. Czas mija. Ludzie mijają. Mijają mnie i siebie nawzajem. I przemijają. A mnie to nie dotyczy. Siedzę... Na ławce w parku.
I tylko ta łza, co spływa po policzku
przypomina mi,
że jestem człowiekiem.
|