Budzę się 8:20. Zrywam się z łóżka jakby się paliło. Ubieram byle co i biegnę do szkoły. Wlatuje jak torpeda, oddaje kurtkę i po chwili słyszę ten dobrze mi znany głos, krzyczący za mną "Ale Ty dziś ślicznie wyglądasz" a ja śmieje się i jak taka cwaniara udająca Top Model odwracam się i mówię "No wiem.", podchodzisz do mnie, obejmujesz ramieniem i mówisz:" I za to Cię Kocham Mała, To teraz niech ta chodząca wspaniałość powie mi gdzie mamy lekcje? " jakbym miała to wiedzieć, w końcu od czego jest plan lekcji/ Truuskawkowa
|