Co wieczór mam tak samo, do snu kołyszą mnie łzy tęsknoty, nadzieja , która ciągle wierzy w to , że w końcu się odezwiesz, moje drżące ciało, które woła za Twoim i rozum,który wręcz krzyczy abym się w końcu ogarnęła, ale ja nadal, co wieczór słucham mojego małego i złamanego serduszka, które tęskni za Twoją miłością i obecnością.
|