-Myślisz, że jeśli usiądę tutaj, w kącie,
to nikt nie zauważy, że płaczę?
- Ja będę wiedział.
- Tylko dlatego, że Ci powiedziałam.
- Ale ja nie chcę abyś płakała.
- Bo musiałbyś mnie pocieszać,
bo źle byłoby Ci z tym,
że ja płaczę...
- Bo płaczesz przeze mnie.
- Ale płaczę dla siebie. To moje łzy i mój ból,
więc skoro byłeś na tyle bezczelny,
aby stać się ich powodem,
to daruj sobie tę skruchę.
- Nie płacz!
- A, więc nie kochaj mnie.
- Nie kocham...
- To pozwól mi płakać!
|