Obiecała koledze.że pójdzie na jego mecz.pół godziny przed meczem zaczęła się ubierać. Ubrała zwykłą ciepłą,szarą bluzę złapała za kluczę i wyszła z domu, po drodze spotkała swoje przyjaciółki i poszły trzy zwyczajne dziewczyny popatrzeć, jak płeć przeciwna szaleje na lodzie. O dziwo zainteresował ich tak bardzo mecz, że gdy był dzwonek na przerwę wstały i mówiły " Boże, przecież dopiero się zaczęło". w momencie, gdy miał kończyć się już mecz, ostatnie sekundy paraliżowały wszystkich, a jeden hokeista mgnął w kierunku bramki ,wszyscy zamarli a najbardziej ona, trzymała tak mocno kciuki żeby trafił. Krążek trafił prosto w bramkę. Zadzwonił dzwonek a wszyscy zaczęli klaskać! huk niemiłosierny. w pewnym momencie wszystko ucichło. On wyjechał na środek lodowiska, popatrzy w jej stronę i krzyknął: Zostaniesz moją dziewczyną? Nie wiedziała co powiedzieć, zaczęła płakać. Wszyscy klaskali i wołali : NO ZGÓDŹ SIĘ. ale ona ich nie słyszała. Słyszała tylko te trzy magiczne słowa [CZ.I]
|