Usiadłam w salonie , założyłam nogi na stół , odpaliłam szluga i włączyłam MTV...nagle usłyszałam pukanie w wejściowe drzwi u mnie w pokoju , zerwałam się szybko. Patrze a tam zakapturzona postać stoi tyłem...Otwieram - Kto ty ? - burknęłam, nikt się nie odzywa , więc zapytałam jeszcze raz KTO ty do chuja pana .? - postać zaczęła powoli się odwracać i szeptem mówić - To ja kochanie , przepraszam że nasz związek tak wygląda przyszedłem to naprawić - przytulił się do mnie , a ja zaniemówiłam...staliśmy tak dobre 10 min i żadne z nas się nie odzywało...Po czym zaprosiłam go do środka , usiedliśmy w salonie i oglądaliśmy głupie kreskówki , gilgocząc sie nawzajem ...
|