Wszyscy świetnie bawili się w salonie, wyszłam do kuchni, poszedłeś za mną, zapytałeś czy ja wogóle chciałam aby ten sms do ciebie doszedł. Odpowiedziałam tak, pare sekund ciszy, spojrzalam w twoje zamroczone wódką oczy, pomyślałam : a co mi tam. Pociągnęłam ciebie za koszulke i pocałowałam. Zapytałeś czy nie powinieneś położyć się spać, odpowiedziałam że nie. Pocałowałam cię znowu. Szkoda że nagle do kuchni wkroczył pewien koleś. Tego sylwestra zapamiętam do końca życia. / panterqa
|