Siedziała na parapecie , piła herbatę i wspominało jak to było kiedyś
Wtedy jak on był w niej tak beznadziejnie zakochany.
Jak każdego wieczory siadali na kanapie ,
przykrywali się kocem i tak poprostu oglądali wspólnie tv .
Jak on przynosił jej róże każdego dnia .
Jak nawet gdy ona była na niego wściekła ,
podchodził do niej ryzykując że ona może go uderzyć ,
podchodził i delikatnie obejmował ramieniem mówiąc ;
- złość piękności szkodzi kochanie .;/ kogos
|