- nie kocham Cię - wyszeptał, po czym odszedł. stanęła w bezruchu. poczuła się, jakby ktoś wbił jej nóż prosto w serce. to słowo bolało bardziej niż Jego zdrada. bo łudziła się, że zdradza, bo ona nie pozwala mu na zbyt wiele, ale tak naprawdę kocha tylko ją. jebana naiwność, która niszczy życie każdemu.
Nie muszę być pod wpływem alkoholu, ani żadnych grzybków halucynogennych, aby stanąć na balkonie w środku nocy i zacząć krzyczeć do nieba, jak bardzo Cię kocham!
|