Następnie dzwonię do Łukasza dziękując mu za sałatki. Słyszę radość w jego głosie, zresztą jak zawsze gdy ze mną rozmawia. Jest wtedy taki pełen życia, no i tak pięknie świecą mu się oczy, wyglądają jakby ukryte w nich było całe nocne niebo. Ciekawe, że dopiero niedawno to zauważyłam. To chyba dlatego, że wcześniej zaślepiona byłam jedynie TWOIMI oczami.
|