i dziś, kiedy do mnie zadzwonił, nie wiedziałam, czy odebrać telefon. nie wiedziałam, co mu nagadał, czy w ogóle z nim rozmawiał, nie wiedziałam, po co do mnie dzwoni. ale gdy go przeprosiłam za telefon od mojego byłego, a on stwierdził, że to nieważne i że w ogóle się tym nie przejął, po czym ponowił swoje zaproszenie na kawę, zawahałam się. nie mam ochoty na kolejne dramaty, zdrady i rozczarowania. to tylko kawa- powiedziałam sobie. przecież nieoczekiwane jest zawsze przed nami, prawda? wcześniej go spławiałam, unikałam kontaktu z nim, a skoro swoje wyczekał to dlaczego nie? wszystko okaże się jutro wieczorem, przecież to tylko kawa z najprzystojniejszym facetem na roku! / facetem, nie chłopcem, z którym zwykłam się zadawać ostatnimi czasy. / breatheme
|