Wyleciałeś na mnie za to, że napisałam Ci sms treści " Nie możesz mi chociaż napisać, że masz mnie w dupie? Było by mi ławiej"... A dziwisz się?! Nie odzywałeś się do mnie od kąd się spotkaliśmy, a ja pisałam, błagałam żebyś odpisał. I to teraz ja mam się obwiniać, że to ja zjebałam?! No to super, bo tak jest. Pisałam do Ciebie co godzinie, a Ty nic. Mam Ci tłumaczyć, że mi na Tobie zależy, że Cię potrzebuje? Nie dzięki... Bo wiesz o tym doskonale, cały czas Ci to tłukę do głowy. Ty zachowujesz się też jak by tak było... Przynajmniej się zachowywałeś. Drażni mnie ten czas przeszły... I teraz kawałek po kawałku mam się zastanawiać o co chodzi... A mam dość zastanawiania się nad tym... Rozumiesz? Nie masz pojęcia co przeżywałam! Co minute , przez 24 godziny sprawdzałam czy nie mam sms, w nocy budziałam się co pół godziny... A wiesz dlaczego? Bo Cię kurwa kocham... // przedsmakdnia
|