Nienawidzę w ludziach tego, iż bronią swojej racji doprowadzając do kłótni. Serio. Z jednej strony, jest to dobre, iż znasz swoją wartość i wgl. no ale ludzie tak często się kłócą. Byle błahostka potrafi doprowadzić co niektórych do pasji.. Wszczynają bójki, wielkie afery, robiąc sobie na złość. Powstaje nienawiść, aż w końcu sami nie pamiętają o co poszło. Ludzie chyba kochają mieć wrogów, tak sądzę. Odczuwam tą wrogość, widzę krzywe spojrzenia jakie ku sobie kierują. Dla mnie jest to bez sensu.. Nie lubię kiedy ktoś jest na mnie obrażony, lub zachowuje się wrogo wobec mnie. Jak ja tego nienawidzę....
|