gdy się roztalismy nie wiedziałam co zrobić, nie mogłam znaleźć sobie miejsca na ziemi. nie przespałam wiele nocy. olałam szkołę. zastanawiałam się po co mam żyć. bez ciebie nic nie miało sensu. cierpiałam. aż w końcu ogarnęłam się. podniosłam z dna. zadbałam o siebie. miałam straszną jazdę gdy szłam korytarzem a faceci nie mogli oderwać ode mnie wzroku. poprawiłam swoja kondycje jak i figurę. zmieniłam fryzurę. A ty? ty już nie istniałeś. nie dla mnie. i wiesz jaka miałam jebaną satysfakcje gdy przeszłam obok ciebie na mieście i usłyszałam jak pytałeś kumpli "co to za laska?" skarbie, widocznie kamuflaż się udał. "stary to przecież twoja była" powiedział nasz wspólny kumpel "a..aa-a-aale.." zanim zniknęłam za zakrętem usłyszałam jeszcze jak zacząłeś się jąkać nie mogąc uwierzyć co straciłeś. a ja? ja nareszcie w pełni uwierzył w siebie. //czekolada_z_nadzieniem
|