Przebiega mnie dreszcz przerażenia. Znowu ktoś mnie śledzi. Znowu się boję. A co jak znowu ktoś zacznie wysyłać mi anonimy? Na początku to jest miłe... a potem... boję się. Już jeden wyzywał mnie od suk. Ktoś inny wysłał wiersz. Ktoś regularnie odwiedza mój profil na gronie. A to wszystko anonimowe twarze, anonimowi ludzie. Ja tak bardzo chcę być niewidzialna dla tych, których nie widzę. Przecież nie chcę nikogo ranić. Nie chcę łamać nikomu serca. Nie chcę, żeby ktoś znowu mnie skrzywdził, a potem powiedział "to wszystko twoja wina!". Jestem na to za słaba.
|