i kolejne wspomnienie. i czemu znowu z tobą związane? moja pierwsza fajka. ognisko u kumpla a twoje szlugi na stole. zabrałysmy ci jednego i podpalałyśmy od ogniska. żałosne dzieciaki które kryły sie za bluszczem zeby nikt nie przyłapał. i wtedy myślałam ze jestes zły bo w koncu krzyknąłes ' no kur*a, ej! ostatnie sztuki mi zostaly a wy mi podpierda*acie a nawet sie zaciagnac nie umiecie?'. czułam sie dziwnie... ale potem grając w durną wersje podchodów sam zaproponowałes mi drugiego. nie potrafiłam odmówic. chcialam za wszelka cene udowodnic ze potrafie się zaciagnąć. / seqqtember
|