-Czy musisz patrzeć na każdą dziewczynę którą mijamy? -O moje kochanie jest zazdrosne? -Mnie to nie bawi. -Uwielbiam jak sie denerwujesz. -Wiesz... boli mnie to, nie chce już bawić się z Tobą w ten sposób, przykro mi to juz koniec.-odeszla z twarza wykrzywiona bólem i ze łzami w oczach. -Ej, ej, ej czekaj chyba nie mowisz poważnie.-spytał przerażony łapiąc ją za rękę. -Jak najbardziej.-odparła. Przez ten jeden moment nie obchodziła go żadna inna dziewczyna, czuła satysfakcję. Nie odwróciła sie. /coswymsyle
|