Zakochał się, a przecież mu mówiłam, prosiłam, żeby tego nie robił. Dzwonił rano i wieczorem, każde jego 'kocham cię' rozpoczynało mój dzień. Chodziłam spać słysząc w telefonie 'Dobranoc księżniczko.' I wiecie co jest w tym najdziwniejsze ? Podobały mi się te codzienne ceremonie, i tak się składa, że... kocham go - nieodwracalnie.
|