Pożegnała się, tak jak kiedyś uczyła ją mama, nie umiała się nad sobą rozczulać. Kochała niezależność, ale wiedziała, że gdy teraz się go pożegna to będzie koniec. Przecież ona go kocha, albo jej się tylko wydaje. Pamiętała dokładnie rozmowy ze swoimi przyjaciółkami na temat miłości, zauroczenia i przyjaźni; nigdy nie potrafiła zrozumieć różnicy między tymi uczuciami. Nie była pewna, stła nad przepaścią między szkołą, a ukochanym. Nie znała swoich uczuć i bała się także co on do niej właściwie czuje. Zrezygnowała, postawiła na przyszłość. Mama ją tak nauczyła że liczy się przyszłość, a nie to co tu i teraz.. Czuła że źle robi, ale bała się zawieść matkę.
|