siedzieliśmy całą paczką w piątkowy wieczór,dzwięk dzwonka rozproszył nasza rozmowę,w pośpiechu zbiegłam na dół otwierając drzwi w tym samym momecie zobaczylam twoje szare oczy,moje ciało przeszył dreszcz byłes z nią,z każda minutką kiedy byliśmy wszyscy razem coraz intensywniej czułam Twój wzrok na sobie,każdy uśmiech doprowadzał mnie do szału,a kiedy niby przypadkiem żegnając się musnąłe moją twarz swoimi miekkimi ustami poczułam,że nie kochasz jej tak naprawdę
|