wstałam o 6.30 ubrałam się , zjadłam , nałożyłam lekki make-up stojąc przed lustrem prawie już gotowa , uśmiechnęłam się , pomyślałam , to musi być dobry dzień , biegnąc na autobus wbijając do środka na dzień dobry usłyszałam piosenke perfectu raz po raz i tak przez cały dzień z tą nutką gnam z nieśmiałym uśmiechem na twarzy ...
|