obudzil mnie czyis dotyk . przestraszona wrzaslam 'auć ! ' i spadlam z lozka . 'dzien dobry,spiochu ' uslyszalam rozbawiony glos ojca , 'naprawde smieszne, he he ' bruknelam cicho . leniwym krokiem ruszylam w strone lazienki . poranna toaleta zajela mi jak codzien okolo godziny . marudzac siadlam do lekcji . weszlam na komputer i 5 minut po tym napisales . mimowolnie na mojej twarzy pojawil sie usmiech . spojrzalam na zegarek i pomyslalam 'jeszcze godzina i sie spotkamy' . czas dosc szybko minal wiec zaczelam sie szykowac i podeszlam pod Twoja klatke . gdy wyszedles z niej , zaczelam sie smiac . 'dluzej sie nie dalo ? ' zaczelam udawac ze mam pretensje . 'kurtki znalezc nie moglem , bo mama zrobila pranie '. (1)
|