Była środa , moją pierwszą lekcją była matma z najgorszą babą w szkole ... nie poszłam bo wiedziałam , ze będę pytana a nic nie umiałam . włóczyłam sie z Paulą po mieście nadszedł czas przerwy przed drugą lekcją wiec poszłyśmy do budy . Wbijem do klasy a tuwszystkie dziewczyny z pyskiem 'gdzie byłaś ? on cie szukał po całej szkole , martwił sie ' ... ja na to , że nie chciało mi sie i od razu poleciałam do niego , dając mu buziaka powiedziałam , zże niepotrzebnie sie martwił ./ slodkadenajslodszawmiescie
|