W ostatnich dniach dużo się dzieje.Zbyt dużo jak na moje nerwy,cierpliwość.
Zbyt wiele jak na moje serce i rozum.
Milion myśli.I która z nich jest tą wlaściwą.?
Ciagłe kłótnie.Niedomówienia.Złudne nadzieję na to,że w końcu będzie tylko dobrze.
Jeden wielki bałagan.Kto mi pomoże to posprzątać?
Worek ze wspomnieniami rozsypał sie...Jest ich za dużo.
I ta wyobrażnia.A potem to głupie rozczarowanie.
Bo boli mnie obojętność...Ta cholerna obojętność.Niepewność.
|