Dzwoni Niunia. - Klątvva nocuje u ciebie? - yyy, nie, kiedy mama wraca? - mama nie wraca na noc. - łeee, to dzwonie do Klątvvy. - no, dajesz mała, tylko nie upijcie sie do nieprzytomności. - jasne ciociu dziekuje, buziaki, papatki. Podczas rozłączania się usłyszałam tylko że mam nie nazywać jej ciocią. To była bezsenna noc pełna %.
|